Longer
Ojciec Założyciel
Dołączył: 17 Paź 2006
Posty: 134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Wrocław city of nothing and nobody
|
Wysłany: Sob 2:09, 06 Sty 2007 Temat postu: Pielgrzymka w mundurze. |
|
|
Dla mnie kolejny dzień pielgrzmki zaczyna się już wieczorem - odprawa: kończy sie kolacja zbieramy sie na odprawę najczęściej w sali gimnastycznej lub na przestronnych schodach. Zawsze zaczyna się tak samo, od podsumowania dnia, co było źle a co dobrze, co trzeba poprawić. Później już tylko przypomnienie dyżurów i przygotowanie do dnia następnego: drużyna 3-cia rano sprząta cały obiekt, drużyna 2-ga dorobi kanapek na śniadanie i zapakuje osobne porcje dla policjantów, drużyna 4-ta niech patrol wyjedzie zaraz po apelu. Uwaga podział służb na dzień jutrzejszy: Prowadzenie grup- kogoć trzeba zatąpić i wziąć jego grupę pewnie dostanie posterunek czy coś, Dyżury: kuchnia! drużyna 1-sza. służba noc! (300-radio, 301-dozór bazy, patrol, alarmówka) drużyna 3-cia. sprzątanie! drużyna 4-ta. 2-jka ma wolne... Posterunki i charakterystyka trasy - kolejny element odprawy: przydzielane sa przejazdy kolejowe, skrzyżowania, posterunki z marszu a także sadzanie grup na odpoczynkach, (14-stka ma podwójną obsadę więc raz jeden idzie cały czas przy grupie a drugi jest w "terenie") koniec odprawy dowódcy zbierają swoje drużyny i wyznaczają konkretne funkcje. Nigdzie się nie rozchodzimy x.Jacek nasz kapelan ma już gitarę zaraz zacznie się apel chwila refleksi, modlitwy ale i zabawy Po apelu jeśli ktoś ma jeszcze siłę i baza jest w miarę blisko idzie na apel do grupy a jeśli jest już późno to "położyć ją spać" głodomory idą jeszcze przetrącic kanapkę a reszta spać, pobudka o 4.
Rano trzeba szybko wstać i spakować wszystkie graty, dać bagaż na samochód, odebrać radio z ładowania, ewntualnie jak się uda wstać równo z pobudką to zjeść szybkie śniadanie(nigdy mi to nie wychodzi) 4:45 pierwszy wyjazd do grup, kto nie dał rady wczoraj na odprawie pyta się jakie grupy maja jechac a kto może zabrać się z następną turą, na końcu jadą sprzątający, sadzający i odleglejsze posterunki.
Jestesmy już przy grupie: szybki rekonesans gdzie sa pożądkowi i XP, co z tubami i znaczkiem, radio włączone?? kanał trzydziewięć trzeba słuchać nie zawsze wychodzimy zgodnie z rospiską, 114 na 020 zgłoś się!!! no to w drogę. Idziemy asfaltem jeden z przodu drugi z tyłu kto gdzie chce nie robimy sobie problemów z tego powodu zawsze możemy się zamienić, z tyłu jest zawsze trochę więcej do roboty na asfalcie trzeba uważać na sygnały innych i sprawnie przepuszczać samochody, z przodu jest co robić tak naprawdę tylko na krętej i pagórkowatej drodze czy w terenie zabudowanym kiedy ten z tyłu potrzebuje dodatkowej pary oczu. Asfalt to jest to co yelony lubi najbardziej:]
Oho odpoczynek teraz można coś zjeść, napić się, zapomnieć na 10sekund o całym bożym świecie, zdjąć odblaskowy spadochron i czapkę. Następny etap idę sam, las i pole więc pójde z przodu (taki schemat: idę sam w lesie czy na polu to z przodu a na asfalcie z tyłu) na takim etapie mogę poudawać zwykłego pielgrzyma, posłuchać konferencji, uczestniczyc w różańcu czy zwyczajnie pogadać. O trasie nie mam chyba wiele co pisać każde z was widzi i wie czym mniej więcej się zajmujemy. Dochodzimy do miejsca noclegu wy rozbijacie namioty... my idziemy do szkoły na gotowe bo ktoś zjechał z ostatniego odpoczynku i zrobił nam kolację, zaraz po przyjściu mamy średnio do godziny czasu dla siebie potem jest kolacja a pokolacji odprawa...
Milena napisał: | ahh ta sluzba
moze ja opisze dzien z zycia kwatermistrza ![Jezyk](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_tongue.gif) |
LoNgEr napisał: | no pewnie, że tak ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_splash.gif) |
Milena napisał: | hmm....
Kwatermistrze zaczeli w poniedzialek od szkolenia, ktore mialo przedstawic blaski i cienie naszej sluzby. Oczywiscie szkolenie to bylo skierowane przede wszystkim do nowych, ze starej ekipy juz nie potrzebowalismy czegos takiego. We wtorek popoludniu ruszylismy naszym wspanialym, rozlatujacym sie busem (15 osob na pace bez okien i powietrza) do Trzebnicy. Tam po wspolnej kolacji - pierwsza odprawa z Glownymi kwatermistrzami. Przydzial grup (oczywiscie wiecej grup niz kwatermistrzow, mi i Malwie przypadly jak zawsze 2 grupy). Głowni rozdali nam tez plakietki, znaczki, czapki i powiedzieli jeszcze kilka slow odnosnie sluzby. Rozdali mapy ktore kazdy musial sobie przerysowac. Nastepnego dnia rano (środa- pielgrzymi ruszaja w droge) znaki grup i mapy pod pache i dom po domie szukanie kwater. Gospodarze bywaja rozni, czasem przyjmuja nas z otwartymi ramionami, oferuja kwatery i czestuja kawa. Ale zdarza sie bardzo czesto tez ze szczuja nas psami albo wyganiaja bez slowa (2004r,Kujakowice,wsciekly mezczyzna biegal za nami z kosa).Oprocz szukania kwater musimy tez czesto wskazywac miejsce noclegu grupy kierowcom i "kontrolowac" prace bagazowych. Ok 11-12 mamy swoja Msze św. Zwykle tez w tym czasie przyjezdzaja medycy, musimy ladowac nasze bagaze i skrzynie na pake i dac im miejsce na bazie.Pozniej szybki posilek i dojezdzamy do pielgrzymow. Do ok 18 idziemy z nimi. Do czasu az zblizymy sie do miejscowosci noclegu mozemy isc gdzie chcemy. Pozniej musimy juz isc w czapeczkach i kamizelkach przed znakiem grupy. Doprowadzamy grupe na miejsce postoju (przy 2 grupach bieganie bieganie bieganie) i zaczynamy rozkwaterowywac. Zwykle najpierw tych do domow, ksiezy na mycie, pozniej stodoly, garaze itp. W tym roku sluzba byla bardzo trudna ze wzgledu na pogode. Pielgrzymom przeciekaly namioty, kazdy chcial isc na kwatere. Duzo szukania i duzo rozkwaterowywania. Czesto musielismy wspolpracowac miedzy soba (kwatermistrzami) zeby zdazyc. Ok 20- zbiorka na bazie i odjezdzamy do nastepnej miejscowosci. Tam robimy szybko kolacje, odprawe, rysowanie map i jakies ewentualne dodatkowe zajecia (np. w Borkach wlk. mielismy jeszcze nie planowana kilkugodzinna akcje sprzatania zalanej szkoly). Rano wstajemy wczesnie i po sniadaniu znowu "powtorka z rozrywki". Praca kwatermistrzow jest troszke niewdzieczna. Gospodarze bywaja niemili a i pielgrzymi nie lepsi. Traktuja nas jak platnych najemnikow ktorych psim obowiazkiem jest znalezienie super-kwatery w ekstra-willi. Czesto zdarzaja sie chwile zalamania. Ale nie zapominam nigdy o tych gospodarzach ktorzy co roku przyjmuja pielgrzymow, sa wspanialymi, wierzacymi ludzmi ktorzy naprawde na niebo zasluguja Takze pielgrzymi potrafia przyjsc i podziekowac za kwatere, to bardzo bardzo mile Wada naszej sluzby jest to ze malo czasu spedzamy z pielgrzymami. Jestesmy na pielgrzymce ale jednak troche z dala od niej.
Podsumowujac, chyba nie kazdy potrafilby sie odnalesc w sluzbie kwatermistrzowskiej ale mi sie jak narazie podoba, bylam 3 razy i nie wykluczam ze za rok tez bede
to chyba wszystko ![Mruga](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_msn-wink.gif) |
Porządkowy napisał: | Postanowiłem przyłączyć się do nowego nurtu świadectw, które świadectwami nie są, lecz tylko grafomańskimi popisami naszych szacownych użtkowników . No ale koniec tego przydługiego wstępu. Przejdźmy do rzeczy.
Dzień z życia porządkowego grupy [nie mylić z Porządkowym czyli Zielonym]
Pomiędzy 3:00 - 5:00 rano czyli tak zwana pobudka.
Otwieram oko, z regóły prawe i sprawdzam która godzina, ewentualnie wnioskuje to z odgłosów dochodzących z pola. Gdy natężnie zaczyna przekraczać jakieś 40 dB to znak, że przyszedł czas na aktywacje. Potem następuje jakieś śniadanie, jeżeli siostry z Rajczyna się podzielą, potem składanie namiotu. Po tych szarych codzinnych pielgrzymich czynnościach, czas na obowiązki porządkowego.
Obowiązki porządkowego part One
Szukanie tubowych - polega na tym, że chodzę po polu wybierając miejsca, w których nikogo nie ma albo są tam osoby, które nawet w czasie wojny by nie mogły nosić tub. Wiadomo, że Marcin w końcu znajdzie tubowych. Jak mi się znudzi to udawanie szukania tubowych to biorę znaczek i idę do drogi
Czas na trasę.
Teoretycznie powinienem zajmować się łataniem dziur w grupie, zaganieiem ogona i trzymaniem tempa, ale pozory mylą. Do głównych zajeć na trasie należą ...
Obowiązki porządkowego part Two
Rozmowa z Longerm
Rozmowa z Hieną
Rozmowa z kimkolwiek
Czasami coś tam niby robię ale z uwagi na totalną olewkę ze strony pielgrzymów, odechciewa mi się wszelkich działań. Jacek i Marcin to załatwią więc po co się przemęczać. Czasami w nagrodę Hiena pozwoli "puścić" samochód, albo zaśpiewa dla mnie piosenke. Ogólnie to szału nie ma
Bym zapomniał, na postojach szukam też tubowych co polega na tym że znikam na cały postój wracam przed samym wyjściem, a potem z zaciętą miną krążę w promieniu 2 metrów od tuby starając się nikogo nie znaleźć.
Około godziny 18:00 [no chyba, że deszcz pada, to o 16:00] czyli wejście na nocleg.
Czas odpocząć po męczącym dniu, zdobyć mycie, ewentualne spanie itp, podobno trzeba też znaleźć bagażowych na następny dzień, no ale nie ma czasu na takie pierdoły. Czasami, któryś z porządkowych rzuci zboczonym pomysłem pilnowania pola w nocy, na co odpowiadam zawsze ziewając, "Jak chcesz to pilnuj, ja idę spać". Co też z regóły czynię.
I tak mija typowy dzień porządkowego przez małe "p" ubranego w śmieciarską kamizelkę odblaskową.
Jeżeli ktoś doczytał aż do tego miejsca to gratulacje, wygraliście 2 etapy na Tubach.
porządkowy przez małe p |
LoNgEr napisał: | CAŁY PRZEMEK
ps. ja tego nie robie specjalnie ale chyba zasłużyłem na zmiane rang z Site Admin na "off topic master" ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_kwasny.gif) |
joa napisał: | Nie to że sie podlizuje , albo chce pochwałe ale w naszej grupie prócz porzadkowego przez małe p pełnisz(pełniłeś nie wiem nie mam porównania) jeszcze role "rozmieszająco-zagrzewająca"(pamiętam na mojej pierwszej i jedynej dokończonej pielgrzymce, na najgorszym dla wiekszości odcinku pojawia sie nagle czlowiek , ktory jest w kamizelce i o dziwo nie krzyczy , ale biegnie do przodu tanecznym krokiem) widok takich ludzi powodował że i jakos lzej mi sie szlo .
To tyle tylko nie wpadaj w samouwielbienie ![](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_evil.gif) |
Milena napisał: | hehehe, no wlasnie Przemek nie wpadaj w samouwielbienie
ale faktycznie rozsmieszac potrafisz
Longer przyslijcie tu jeszcze jakiegos mdyka zeby nam opisal swoj dzien, pomijajc czas kiedy siedza z nami na bazie i pija kawe bo wtedy wiem co robia ![Wesoly](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_biggrin.gif) |
joa napisał: | hehe Milena chyba nie zna naszych 14owych medyków![Wesoly](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_smile.gif) |
Porządkowy napisał: | Czternastka nie posiada medyków, tylko medyczne pospolite ruszenie z Krośnic, falange obmacywaczy siostrzanych łydek, kolan i ud. Więc nie ma o czym się tu rozpisywać. Poza tym podejrzewam, że to oni stoją za potajemnym handlem Tribiotyc'em [taki żarcik pielgrzymkowy]. No ale coż jak chcą to niech napiszą o sobie. |
[quote="Milena"]nie mialam na mysli waszych medykow tylko medykow pielgrzymki, ja takze nie jestem waszym kwatermistrzem ale opisalam nasza prace totez obcy medyk moglby opisac swoja [/]
JaCuŚ napisał: | Nie handlujemy trybiotykiem tylko bandażmi i nie macamy siostrzanych łydek itp.
A z tego punktu medycznedo nawet fajna zabawa ![Jezyk](http://picsrv.fora.pl/images/smiles/new_tongue.gif) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|