Virgin feat. DJ Porządkowy & Grand Tubas - Szansa

Łukasz

Moja propozycja wersji 3:

Z kablem problemy longer docenia, to nie zmieni Ciebie nikt.
Tuba popsuta, ktoś się wywalił, jeszcze dwa kilometry.
Nie masz konserwy ani latarki, więc na trasę nie chcesz wyjść.
Dawno nie jadłes dobrego obiadu, a do końca dziesięć dni.

Basia

Moim zdaniem nie pasuje "longer docenia" ani "longer nie docenia" to ma za dużo sylab. Podobnie jest z "jeszcze dwa kilometry". Sylab musi być w danym wersecie tyle samo żeby można było cokolwiek zaśpiewać na konkretną melodie. Ale Przemku coraz lepiej Ci idzie. Bardzo mi się podobają te propozycje ostatnie tylko trzeba te kilometry zmienić.

Porządkowy

Co do kilometrów to się bedę upierał przy nich, że się da zaśpiewać, sylab nie liczyłem ale tu u mnie na głośnikach ciągle doda Wesoly

jeszcze trochę i rozprawę doktorską o tej piosence napiszę. Jakby ktoś miał czas to niech policzy ile jest sylab w każdym wersie oryginału bo mi się nie chce a potem będziemy dopasowywać:

A tu kolejna wersja 2 zwrotki pewnie znowu napiszecie ze za duzo wersów ale ja się nie poddaje Wesoly

jak mi nawet wychodzi zaśpiewanie tego to wy też dacie radę hehe Wesoly

Z kablem problemy, Bogdan go zmieniał lecz nie słyszy księdza nikt.
Tuba popsuta, ktoś się wywalił, jeszcze dwa kilometry.
Nie masz konserwy ani latarki, więc na trasę nie chcesz wyjść.
I dawno nie zjadłeś ciepłego obiadu, a do końca dziesięć dni.

Acha co do pierwszego wersu to całościowo jest sylab wiecęj w wersji oryginalnej, [tak mi się zdaje na palcach liczyłem]. Więc hehe mamy zapas Wesoly

Basia

Przyznaję się do pomyłki "dwa kilometry" jak najbardziej pasują, dają się zaśpiewać... próbowałam i teraz już wiem Very Happy

popieram ostatnią 4 wersje drugiej zwrotki i myślę żebyśmy już przy niej zostali. Pozdrawiam

jika

Ostatnia propozycja jest genialna Wesoly

Dagmara

A może tak mała inwersja;) Proponuję zmienić 'jeszcze dwa kilomotry' na 'jeszcze kilometry dwa' Mruga

Ale to tylko moja mała sugestia;D

Basia

Nie moim zdaniem ta inwersja nie pasuje, będzie trudniej zaśpiewać. Tak jak jest jest dobrze. Nic już nie zmieniamy.

Porządkowy

A oto wersja finalna naszej piosenki tubowej Wesoly

Byłem w tym miejscu gdzie pielgrzym na trasie już dosięga piekła bram.
Ból i cierpienie, pleców drętwienie, dlaczego właśnie ja.
Gdy sił mi zabrakło spojrzałem przed siebie by zatęsknić jeszcze raz.
Widziałem człowieka wesoło dreptał chyba nie niósł tego co ja .

Tubę już oddałem
Ty ją ciągle masz
Więc nie martw się
Wyprostuj się
Nie jest tak źle trzy Tuby są lecz zdrowie masz by nosić je
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle
Nie tylko Ty gdy niesiesz je to garbisz się
Więc nie Martw się
uśmiechnij się
i doceń to że niesiesz jak ja
noś je co dzień jeżeli chcesz
Więc nie martw się

Z kablem problemy, Bogdan go zmieniał lecz nie słyszy księdza nikt.
Tuba popsuta, ktoś się wywalił, jeszcze dwa kilometry.
Nie masz konserwy ani latarki, więc na trasę nie chcesz wyjść.
I dawno nie zjadłeś ciepłego obiadu, a do końca dziesięć dni.

Tubę już oddałem
Ty ją ciągle masz
Więc nie martw się
Wyprostuj się
Nie jest tak źle trzy Tuby są lecz zdrowie masz by nosić je
Więc nie martw się
Uśmiechnij się
Nie jest tak źle
Nie tylko Ty gdy niesiesz je to garbisz się
Więc nie Martw się
uśmiechnij się
i doceń to że niesiesz jak ja
noś je co dzień jeżeli chcesz
Więc nie martw się x2

I tym optymistycznym akcentem kończymy temat.
Temat zamknięty. W celu odblokowania tematu proszę pisać na pw
Pozdrawiam Porządkowy